Nasz bohater urodził się na przelomie XVIII i XIX wieku, a dokładnie w 1766 roku w Chojnicach. O jego dzieciństwie wiemy niewiele. Pierwsze wzmianki na jego temat pojawiają się dopiero w 1789 roku.

Wynalazki Andrzeja Masłowskiego

Wiadomo, że w 1789 roku był on już mieszkańcem Poznania, miał własny zakład, na wzgórzu Przemysła. Zapewne był już w owym czasie mistrzem cechowym. Z dokumentów wynika, że był on zegarmistrzem miejskim, czyli opiekującym się zegarem na ratuszowej wieży. Był autorem zegara szafkowego, który dużą popularnością cieszył się w XVIII wieku w Anglii, nie wiemy, czy był on jego wynalazcą, czy tylko wykonał jego udaną kopię. Na pewno pozostawił wykonany przez siebie taki zegar ze swoimi inicjałami.

Skacząca sekunda

Jednym z wynalazków naszego zegarmistrza był zegar z tak zwaną skaczącą sekundą. Do tej pory w zegarach sekundnik cofał się, by następnie skoczyć do przodu, ruchy te nie były regularne, poruszały się różną ilość na minutę.

Wynalazek naszego zegarmistrza pozwolił na wyrównanie ilości skoków, od tego czasu sekundnik ma zawsze tyle samo skoków w każdej minucie. Coś co dziś wydaje nam się oczywiste wtedy takie nie było. Dzięki Ci Andrzeju.

Monochord

Monochordem nazywany jest zegar, który wybija poszczególne godziny różnymi tonami. Można było zatem dowiedzieć się która godzina nie patrząc na tarczę zegara, ani nie licząc ilości uderzeń, tylko wsłuchując się w ton. Niestety o tym wynalazku dowiadujemy się tylko z dokumentów, żaden taki zegar się nie zachował.

Masłowski -muzykiem

Wiemy, że grał na skrzypcach, altówce. Był również wynalazcą instrumentu zwanego ” klawikordem harmonicznym”. W instrumencie tym zamiast klawiatury były różnej długości i grubości pręty, które wprawiane w ruch przy pomocy palców. Instrument ten został pokazany szerokiej publiczności w Poznaniu, odbył się nawet specjalny koncert, a następnie został przedstawiony Akademii Berlińskiej i królowi Prus Wilhelmowi II. W nagrodę za swój wynalazek dostał on 1000 talarów.

Koncerty

Andrzej Masłowski w Poznaniu znany był nie tylko jako zegarmistrz, ale też kompozytor i muzyk. Towarzyszył w koncertach księciu Antoniemu Radziwiłłowi, który jak wiemy sam też komponował, organizował koncerty i zapraszał do nich najlepszych muzyków. Jednym z nich był właśnie nasz bohater. Dowiedzieć się o tym możemy z bileciku zachowanego do dziś.

Maszyna latająca

Z pamiętnika Atanazego Raczyńskiego dowiedzieć się możemy, że w Rogalinie, u Edwarda miała miejsce próba latania. Niestety nie była to udana próba. Był to kolejny wynalazek Andrzeja M. Z opisu dowiadujemy się, że do kwadratowego spadochronu uszytego z tafty doczepione były jedwabne sznurki skrzydeł. Nie znamy jednak bliżej całej konstrukcji.

Pierwszy podręcznik dla zegarmistrzów.

Wiemy, że nasz zegarmistrz posługiwał się się kilkoma językami: polskim, niemieckim i francuskim. Być może to właśnie we Francji, bądź francuskojęzycznej Genewie spotkał się z pierwszym wydaniem podręcznika. Już w 1811 roku wydał własny podręcznik, napisany w języku ojczystym-polskim. Sygnował on go swoimi inicjałami pod nazwą “Zbiór wiadomości potrzebnych dla naprawiających i noszącym zegarki.” To on jako pierwszy wprowadził nazwy techniczne części zegarka.

Oglądając więc zegar na poznańskiej wieży warto sobie też zawsze wspomnieć o jego opiekunie Andrzeju Masłowskim.