Czy wiesz co oznacza ten skrót? To skrót od Powszechnej Wystawy Krajowej. To nic innego jak targi, które odbyły się na terenie naszego kraju, w 10 rocznicę odzyskania niepodległości. Targi te miały za zadanie pokazać progres jakiego dokonał nasz kraj w ciągu ostatnich lat.

Dlaczego w Poznaniu? Przecież logiczniej byłoby zorganizować je w stolicy, prawda? Może i logiczniej, ale….

Inne miasta, w tym Warszawa, bały się, to była nie lada inwestycja. Żadne z miast nie miało wystarczających środków na koncie. Czy Poznań miał? Oczywiście, że nie, ale miał prezydenta, który nie bał się wyzwań, choć pewnie się bał, ale zaryzykował. Trzeba też przyznać, że Poznań miał już częściowo tereny targowe. Nie były to pierwsze targi w naszym mieście.

Historia targów

Pierwsze targi w Poznaniu zorganizowali Prusacy w 1911 roku, była to tak zwana Wystawa Wschodnioniemiecka. Dokładna nazwa brzmiała Wschodnioniemiecka wystawa Przemysłu, Rzemiosła i Rolnictwa. Tereny na tę wystawę postawiono w okolicy ulicy Głogowskiej, jako punkt charakterystyczny postawiono wieżę Górnośląską, dziś znana jest jako Iglica. Tak naprawdę, dziś to trzon – podstawa iglicy. Na bazie i wokół tych terenów zorganizowano targi, dzisiejsze tereny MTP. W 1921 roku zorganizowano pierwsze polskie targi- Targ Poznański, 2 lata później imprezie tej nadano międzynarodowy charakter. Wybudowano kolejne budynki. W 1925 roku poznańskie targi dysponowały w sumie 16 budynkami, w sumie ponad 45 000 m2 powierzchni wystawienniczej.. Inne miasta nie dysponowały, ani powierzchnią do urządzania targów, ani budżetem. Podstawowa infrastruktura więc już była, budżet miejski również nie był najmniejszy. Do tego prezydent Poznania nie bał się nowych wyzwań, a było ono spore.

Tym wizjonerem, który odważył się na takie przedsięwzięcie był oczywiście Cyryl Ratajski.

Kim był Cyryl Ratajski?

Życiorys Cyryla jest dość ciekawy, z urodzenia Wielkopolanin, z wyboru Poznaniak. Ukończył studia prawnicze w Berlinie, nie pracował jednak w swoim zawodzie. Był dyrektorem zakładów chemicznych Romana Maya, (tych z Lubonia), prywatnie też jego zięciem. Znany jest jego zapał do turystyki, był założycielem Towarzystwa Turystycznego. Prezydentem Poznania był od 1922 roku do 1934 roku, z roczną przerwą na pełnienie funkcji ministra w rządzie Władysława Grabskiego.

Plany rozbudowy Poznania

Decyzja zapadła, targi zorganizowane będą w Poznaniu. Nie obyło się bez kredytu. Rozpoczęła się budowa targów. Miasto dzięki nim zdobyło wiele nowych budynków, ale też wiele udogodnień dla mieszkańców, z których korzystamy do dziś. Mało kto sobie zdaje z tego sprawę. Poznań, w ramach przygotowań do PeWuKi, podjął szeroko zakrojoną akcję modernizacji infrastruktury miejskiej. Przeprowadzono remont ulicy Szelągowskiej, Dąbrowskiego, zaplanowano poprowadzenia tramwajów na Wildę, realizację podziemnych toalet, budowę nowej elektrowni, powstał stadion miejski, dziś już w rozbiórce, stacja pomp, czy też kanalizacja na  Górczynie i Łazarzu. Nazwano ten plan „budową wielkiego Poznania”. Powstał też pomysł stworzenia „dzielnic tematycznych”, i tak. Dębina miała być dzielnicą sportową, zachodnie Jeżyce ogrodniczo-botaniczną, a okolice ul. Szamarzewskiego Dzielnicą Miejskiej Opieki Społecznej.

PeWuKa

Targi te mieściły się na powierzchni 65 ha, podzielone były na 5 sektorów. Miasto nie miało wystarczającej infrastruktury, wiele budynków, które dziś znamy i nie wyobrażamy sobie bez nich Poznania stanęło właśnie by uświetnić targi PeWuKi. Czołowi poznańscy architekci zostali poproszeni do współpracy. Głównym budowniczym targów został Roger Sławski. I powstało cudo, które w ciągu prawie 4 miesięcy odwiedziło ponad 4,5 miliona osób z Polski i ze świata. Targi odbyły się między 16 maja a 30 września 1929 roku.

Teren targów podzielony był na 5 sektorów. Łącznie zaprezentowało się ponad 1400 wystawców z całego kraju. Prezentowano tylko polskie produkty. Na targi wybudowano wiele nowych obiektów, jak Collegium Chemicum, DS Hanka, czy największy hotel w mieście liczący ponad 450 pokoi – hotel Polonia- dziś mieści się tam szpital. Wszystkie budynki użytkowane są do dnia dzisiejszego.

Targi podzielono na 7 grup tematycznych, jak: ekspozycja rządowa, samorządy, przemysł, rolnictwo, sztuka, sport i turystyka oraz życie polskiej emigracji. Nie zapomniano też o zabawie i rozrywce. Takiego wesołego miasteczka nie powstydziłoby się żadne miasto i dziś.

Ciekawostki z PeWuKi

Wybudowano 20 metrowy wodospad, diabelski młyn, największą w Europie zjeżdżalnię wodną, o długości 92 metrów. Postawiono też jedną z największych kolejek górskich. Skorzystać też można było z wielu innych pomniejszych atrakcji. To właśnie wtedy też użyto pierwszy raz sformułowania wesołe miasteczko, zamiast lunapark. Były też oczywiście restauracje dla spragnionych i głodnych.

Na targi zjechali chyba wszyscy, przyjazd na nie traktowano prawie jako obowiązek patriotyczny i moralny. Wśród 4,5 miliona odwiedzających było dziennikarzy z całego świata. Wszyscy zachwycali się nowoczesną architekturą, rozmachem. Po targach ukazały się liczne artykuły w prasie krajowej i zagranicznej. Tych wyników można pozazdrościć nawet dziś – ukazało się w sumie ponad 60.000 artykułów.

By umożliwić młodzieży, ale nie tylko przyjazd na targi utworzono Wielkopolski Związek dla Popierania Turystyki.

W czasie trwania targów przeprowadzono pierwszą w Polsce transmisję radiową z meczu piłkarskiego. Rozgrywał się on między Wartą Poznań a Phillipsem Eindhoven. W tym czasie również zorganizowano pierwszy międzynarodowy mecz z hokeja na trawie, czy pokazy ratownicze.