Wraz z koronacją Bolesława Chrobrego, w 1025 roku, została na królową Polski koronowana jego synowa – Rycheza. Historycy do dziś dnia zastanawiają się, czy nie była to czasem ważniejsza koronacja, niż ten sam akt wobec schorowanego już Bolesława. Ale od początku…
Kim była Rycheza ?
Jak wszyscy zapewne pamiętają w 1000 roku Bolesław Chrobry spotkał się z Ottonem III w Gnieźnie, przy grobie świętego Wojciecha. Plan Ottona był prosty. By on mógł nazwać się cesarzem, musiał mieć podległych mu królów. Chciał wskrzesić upadłe cesarstwo rzymskie, tym razem pod nazwą cesarstwa niemieckiego, ale z wizją tą samą. Do tego potrzebny był mu król. Bolesław nadawał się doskonale. W 1000 roku włożył na głowę Bolesława diadem- miała być to znakiem, że uznaje Bolesława za króla. Z Gniezna do Niemiec Bolesław towarzyszył swemu nowemu Przyjacielowi. Przybyli do Akwizgranu, gdzie mieszkała siostra Ottona Matylda wraz z mężem i 4letnią córeczką – Rychezą. W pałacu akwizgrańskim pochowany był cesarz Karol Wielki. To właśnie tam nastąpiły
Zaręczyny Rychezy z …. Bezprymem.
Bolesławowi i Ottonowi podczas całej podróży towarzyszył syn Bolesława – Bezprym. To on miał zostać w przyszłości mężem małej Rychezy. By zaręczyny mogły zostać uznane za prawomocne oblubieniec musiał zostać przez dziewczynkę pocałowany. Nie wiadomo do dziś jakich użyto argumentów, by przekonać dziewczynkę, ale zaręczyny zostały uznane za wiążące. Po zaręczynach Bezprym miał zostać na dworze Ottona. Nikt nie wie jak potoczyłaby się historia Polski i Niemiec, gdyby nie fakt, że krótko potem, zaledwie 2 lata później, Otton niespodziewanie
Niespodziewana śmierć Ottona
odszedł. Następcą Ottona został Henryk Bawarski, znany jako Henryk II. Nie miał on podobnych pomysłów jak Otton. Nie zamierzał dotrzymywać słowa, ani koronować Bolesława na króla Polski. Rozpoczęła się jawna wojna między Polską a Niemcami. Bolesław miał obsesję na punkcie swojej koronacji, zrobiłby wszystko by do tego doszło. Dlaczego dla Bolesława była koronacaja tak ważna? Zmieniłaby jego sytuację na arenie międzynarodowej. Uczyniłaby w oczach Europy zwierzchnikiem Słowiańszczyzny. Wiadomo już było, że do ślubu nie dojdzie. Bezprym też nie powrócił na dwór Ojca. Został w jednym z klasztorów. Henryk w 1005 roku zaatakował nawet ziemie polskie, podszedł pod Poznań, ale nie zaatakował. Poznań w tym czasie był dobrze fortyfikowany, a żołnierze Henryka zbyt zmęczeni i głodni, by móc z sukcesem zaatakować.
Kolejna próba mariażu Rychezy
W 1011 roku po kryjomu Matylda wysyła poselstwo do Bolesława. Chce przypomnieć Bolesławowi o zaręczynach i doprowadzić do szybkiego zamążpójścia swej córki. Ściągnęła ją nawet z klasztoru. Panem młodym tym razem nie miał być jednak Bezprym, jak kilkanaście lat wcześniej, a drugi syn Bolesława Mieszko II Lambert. Warunkiem było, uznanie przez Bolesława, zwierzchnictwa Henryka II. Pozostał tylko 1 problem. Jak przekonać Rychezę do ślubu? Jakich argumentów użyła nie wiadomo.
Spotkanie Rychezy z Mieszkiem
2 lutego doszło do pierwszego spotkania Młodych. Do tej pory Mieszko jawił się Rychezie jako nieokrzesany barbarzyńca. Spotkanie było dla młodej dziewczyny miłym zaskoczeniem. Mieszko był wykształcony, mówił po niemiecku, znał obyczaje, gesty. Gdziekolwiek się pojawił wzbudzał sympatię i podziw, również u przyszłej małżonki. Można powiedzieć, że był wymarzonym kandydatem na męża.
Ślub
Ślub odbył się w Poznaniu lub Gnieźnie, jeszcze w 1013 roku. Rycheza jako prezent ślubny poza własnym dworem dostała tablice paschalne i wiele rzadkich ksiąg, ubrań, relikwie i “mówiące narzędzia” – niewolników. Jak podają księgi i mówią historycy niewolnicy mieli status równy prowiantowi, czy rzeczom. Tak byli traktowani, nie mieli żadnych praw. W tych czasach życie ludzkie niewiele znaczyło. Każdy z wojowników Bolesława mógł zabić każdego mężczyznę, czy zgwałcić każdą kobietę, jeśli ona sprzeciwiła się ich woli. Krótko po ślubie Bolesław wysyła z poselstwem do Czech swego syna – Mieszka. Ten nie podejrzewał takiego powitania. Członkowie jego świty zostali zabici, a on sam pojmany. Po kilku tygodniach przyszły wieści o Mieszku z Niemiec. Cesarz Henryk ujął się za polskim wasalem, książe czeski Oldrzych jednak wcale nie miał zamiaru się go pozbywać. Jednak przyrzeczenie ze strony Henryka pomocy w razie ataku przez Bolesława odniosły skutek. Mieszko został wydany Henrykowi. Tu z pomocą przyszła Rycheza i jej znajomość praw i reguł rządzących w państwie niemieckim. Jej starania doprowadziły do powrotu Mieszka do Polski i Poznania.
Jaka była Rycheza?
Tak naprawdę tego nikt nie wie. Niektóre źródła opisują ją jako złą, chciwą, wyniosłą arystokratkę, wiadomo, że miała trudny charakter. Wiadomo, że była kobietą o filigranowej figurze. Miała niespożytą energię, lubiła wolność, swobodę i powiew wiatru – jeszcze jako mężatka jeździła konno, zamiast jak większość kobiet o jej statusie kazać wozić się w powozach. Skąd to wiemy? Ze współczesnych badań. Wiadomo, że jako dorosła osoba złamała obojczyk, kości nigdy się prawidłowo nie zrosły. Takie złamania były efektem upadku z konia. Nie była też posłuszną żoną, to raczej ona chciała wieść pierwsze skrzypce. Tak też było po powrocie jej męża z niewoli. Lubiła samodzielność. Nie podobało się to jej mężowi, był to początek końca ich małżeństwa. Rycheza była matką Kazimierza Odnowiciela, którego znamy z historii, jako tego, który przeniósł stolicę do Krakowa. Urodził się on 25 lipca 1016 roku.
Kolejne etapy podbojów Bolesława nadają się do następnych wpisów. Ciekawa, ale też bardzo smutna jest historia Przedsławy – księżniczki ruskiej. Faktem jest, że w 1025 roku doszło do koronacji Bolesława, Mieszka, ale przede wszystkim naszej dzisiejszej bohaterki. Niektórzy historycy mówią, że koronacja Bolesława była przy okazji koronacji Rychezy. Poniżej zdjęcie Bolesława w koronie.
Dalsze losy królowej
Niestety nie możemy powiedzieć, że od tego momentu zaczęło się szczęśliwe panowanie. W tym samym, 1025 roku, umiera Bolesław. Następne lata nie były dla nowej pary królewskiej łaskawe. Doszło do kolejnych potyczek z naszym zachodnim sąsiadem. Niekorzystną sytuację wykorzystał Bezprym, który najechał na Polskę. Mieszko uciekł do Czech, gdzie został pojmany i wykastrowany. Rycheza musiała działać w obronie życia swojego i swojego syna – Kazimierza. Postanowiła wywieźć insygnia władzy – koronę Bolesława i swoją i oddać się pod opiekę cesarza. Nie zrobiła tego jednak ze złej woli, jak twierdzi część historyków, a by móc zachować koronę dla następnego pokolenia – Kazimierza. Tytułu królowej Polski używała dożywotnio. To ona pomogła powrócić Kazimierzowi do Polski i urządzić stolicę w Krakowie.
Pośmiertne losy Rychezy
Zmarła na wygnaniu – w Niemczech. Za życia ustaliła całą ceremonię pogrzebową, w najdrobniejszym szczególe. Nadała wiele przywilejów kościołom, między innymi w Brauweiler, klasztorowi założonemu przez swoją Matkę. Przygotowała sobie miejsce pochówku w rodzinnym mauzoleum, opłaciła ceremonię pogrzebową. Zamówiła odpowiednią ilość kapłanów. Niestety nie została pochowana zgodnie z życzeniem. Parę dni po śmierci parę dni po śmierci uprowadził trumnę wraz z ciałem i umieścił w kościele w Kolonii. Wsyztsko przez zapis, że kościół w którym zostanie pochowana otrzyma sporą część jej majątku. Na domiar złego co roku w rocznicę śmierci otwierano trumnę, by wierni mogli jeszcze raz spojrzeć na polską królową i siostrzenicę cesarza Ottona III. Rytuał ten trwał kilkaset lat. Jeszcze w XX wieku wyciągano części ciała z trumny, by obdarować relikwiami Rychezy różne klasztory. W ten sposób w 1975 roku do klasztoru w Tyńcu trafił kawałek żebra. Ostatni raz ograbiono trumnę Rychezy w 2001 roku.
Takie to oto były losy pierwszej królowej Polski – żony Mieszka II, a synowej Bolesława Chrobrego.
Pingback: Wilhelm i Eliza - Dwór Komorowo
Pingback: Czarownice z Poznania - Dwór Komorowo